... minęły.
I dobrze.
To, że tuż przed dopadł mnie świąteczny nastrój i mikołajkowa radość, niczego nie zmieniło.
Byłam w stanie przewidzieć każdy moment "świątecznego" posiedzenia z Rodzicielem i Siostrą.
Przy dzieleniu się opłatkiem, Rodziciel odpisywał na smsy.
Siostra miała coroczny syndrom zbuntowania świątecznego.
Mama oznajmiła, że jej przykro, że jej ze mną nie ma.
Ech...
Chciałam napisać o obłudzie panującej w mojej rodzinie.
O tym, jak udajemy przed sobą dwa razy w roku, że jesteśmy fantastyczną, zgraną i kochającą się rodziną.
O tym, jak tuż po Świętach, nikt się do siebie nie odzywa. Bo już nie ma takiej potrzeby.
O tym, jak mnie to wszystko wkurwia.
O tym, co napisała o Świętach Li - bo zgadzam się z Nią w stu procentach.
O tym, że po każdych Świętach muszę się ogarniać od nowa.
Ale nie chce mi się o tym pisać.
Bo szkoda czasu.
* * *
Sylwester będzie taki, jak u Kseny.
Kapcie, ciepły sweter, winko, kanapa i Misiołak.
Cisza, spokój.
Kompletnie nie mam ochoty na bale, imprezy, popijawy.
Na stroje, cekiny, kilogramowe makijaże.
Może w przyszłym roku.
* * *
Za kilka godzin zacznie się Nowy Rok.
Życzę Wam i sobie samej żeby ten Nowy nie był gorszy.
Żeby spełniły się Wasze wszystkie marzenia.
I zdrówka Wam życzę!
* * *
Chyba jeszcze nie czas na podsumowania mijającego roku.
Może za jakiś czas.
A co z postanowieniami noworocznymi?
Jakie macie Wy?
Ech...
Chciałam napisać o obłudzie panującej w mojej rodzinie.
O tym, jak udajemy przed sobą dwa razy w roku, że jesteśmy fantastyczną, zgraną i kochającą się rodziną.
O tym, jak tuż po Świętach, nikt się do siebie nie odzywa. Bo już nie ma takiej potrzeby.
O tym, jak mnie to wszystko wkurwia.
O tym, co napisała o Świętach Li - bo zgadzam się z Nią w stu procentach.
O tym, że po każdych Świętach muszę się ogarniać od nowa.
Ale nie chce mi się o tym pisać.
Bo szkoda czasu.
* * *
Sylwester będzie taki, jak u Kseny.
Kapcie, ciepły sweter, winko, kanapa i Misiołak.
Cisza, spokój.
Kompletnie nie mam ochoty na bale, imprezy, popijawy.
Na stroje, cekiny, kilogramowe makijaże.
Może w przyszłym roku.
* * *
Za kilka godzin zacznie się Nowy Rok.
Życzę Wam i sobie samej żeby ten Nowy nie był gorszy.
Żeby spełniły się Wasze wszystkie marzenia.
I zdrówka Wam życzę!
* * *
Chyba jeszcze nie czas na podsumowania mijającego roku.
Może za jakiś czas.
A co z postanowieniami noworocznymi?
Jakie macie Wy?