wtorek, 25 grudnia 2012

Wtorek


 Życzę Wam wszystkim
zdrowia
nieustającego uśmiechu
nieprzerwanej radości
codziennych zachwytów
i wymarzonych Świąt.
Żeby były radosne
rodzinne
pełne ciepła
i ulubionych pyszności.
Po prostu dobrych Świąt
Kochani!
 
*          *          *
Kompot się udał.
Piernik wyszedł pachnący.
Tort marchewkowy zachwycał wyglądem.
Przy blasku świec, z lampką wina, wręczyliśmy sobie z Misiołakiem prezenty.
Dzisiejszy wieczór spędzamy leniwie, powoli, niespiesznie.
Nic nie muszę.
Nigdzie się nie spieszę.
Nawet jutrzejsze wyjście do pracy nie wywołuje niechęci.
*          *           *
Jak Wasz Święta?
Leniuchujecie?
Święty Mikołaj docenił całoroczne starania? ;)
Macie brzuchy pełne jedzonka?
Jest cudnie?


2 komentarze:

Ania M. pisze...

Och brzuchy - za pełne!
A ogólnie da się wytrzymać:)

Killerka Anarchisty pisze...

Aniu, to teraz postanawiamy (jak to baby), że dieta cud od 1-szego? :)