Długo mnie nie było.
Niegdyś moje miejsce w Sieci.
Świeci pustkami.
Straciło na ważności?
Zmieniły się priorytety?
Wciągnęła mnie realność biegnących dni?
A może "sieciowa" rzeczywistość za bardzo mnie zawiodła?
* * *
Już za moment, za chwilkę, jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli,
pierwszy rok studiów będzie za mną.
Dużo pracy.
Ale warto.
Satysfakcja ogromna.
* * *
Posadziłam kwiaty na balkonie.
Skrzynki i doniczki uginają się od kwitnących roślin.
Co rano siadam i wdycham.
Oglądam.
Dotykam.
Cieszę oczy.
* * *
Wyostrzyły mi się zmysły.
Maleńkie rzeczy cieszą jak nigdy.
Zadziwia coraz więcej.
Dostrzegam szczegóły.
Wypatruję.
Zatrzymuję się.
Chłonę całą sobą.
Zwolniłam.
Jest mi dobrze.
* * *
Przeczytałam "Chustkę".
Jednym tchem.
Śmiałam się, płakałam.
Gdzieś schowana za chmurami nadal uczy.
Tupie nogą z nieba.
I mówi, żeby zwolnić.
Zatrzymać się.
Cieszyć.
Będę się pokornie słuchać.
* * *
Zbudowałam wokół siebie mur.
Mało kogo za niego wpuszczam.
W moim świecie jest mi tak dobrze.
Buduję go ze spokoju, chwil wytchnienia i radości.
Są tacy, którzy bardzo chcą go burzyć.
Ale nie dam się.
Mam dość grania na moich uczuciach.
Niech się Ci wszyscy zajmą swoim życiem.
Mnie jest naprawdę dobrze.
2 komentarze:
Jak jest dobrze, to tak trzymaj i ciesz się życiem. A, że znajdują się tacy, których nie cieszy Twoja radość i chętnie by coś napsuli w Twoim życiu... no cóż, faktycznie od nich najlepiej się odciąć.
Pozdrawiam cieplutko.
Chyba nigdy tu nie komentowałam. Ale czasem wchodzę. Od Kseny :)
Tak, Aśka tupie nogą i wydaje polecenia :) taka była...
Słuchaj Jej, mądrze radzi
Prześlij komentarz