niedziela, 21 października 2012

Niedziela

Och, ach - się dzieje!
Prawo rzymskie przeplata się z łacińską terminologią prawniczą a wszystko to w towarzystwie prawniczej etyki.
Z domowych półek zerkają okładki nowych książek.
Notes zaczyna pęcznieć od notatek.
A w głowie tak wiele myśli.
Coraz mniej tych, które nie miały pewności co do słuszności decyzji.
Podoba mi się.
*          *          *
Posprzątałam mieszkanko.
Z głośników płynie muzyka.
Paruje zielona herbata.
Torebka spakowana na jutrzejszy pracowniczy dzionek - a w niej prawo rzymskie czeka na czytanie w autobusie.
Za oknem jesienna mgła.
A ja zamknięta w swoim świecie - jestem tylko ja i przez kilka chwil tylko to się liczy.
Przed snem przytulę Misiołaka.
I nic więcej do szczęścia mi nie trzeba.

5 komentarzy:

Anna http://milosc-rak-codziennosc.blogspot.com pisze...

:)))) super, ze jesteś szczęśliwa. Decyzja myśle dobra :)

Ania M. pisze...

Cieszę się:)
Kibicuję Ci z całego serca.

Pablo pisze...

Tak trzymaj droga Killerko, tak trzymaj!
Miło poczytać, iż wszystko idzie po Twojej myśli :-).
Pozdrawiam cieplutko.

Monia vel bobinia pisze...

najważniejsze, że nie żałujesz podjętej decyzji i jesteś szczęśliwa !!!

Killerka Anarchisty pisze...

Dziękuję Kochani że jesteście...